Czujnik ciśnienia w oponach - jak działa?

05-06-2021 12:20

Jeszcze kilka dekad kierowca stukał nogą w oponę, by sprawdzić, czy odpowiednio napompowana. Auta natomiast rzadko kiedy jeździły z prędkościami przekraczającymi 80 km/h. Dziś podróżujemy samochodami dużo szybciej, a odpowiednie ciśnienie w oponach ma duży wpływ na bezpieczeństwo jazdy.

Od kilku dobrych lat czujniki ciśnienia w oponach nie są już tylko dodatkowym gadżetem instalowanym w autach klasy premium. Uznano, że ich wpływ na bezpieczeństwo jazdy jest na tyle duży, że warto, by każdy samochód był w nie wyposażony. I stało się. W tej chwili czujniki ciśnienia w oponach są obowiązkowym elementem wyposażenia każdego nowo sprzedawanego samochodu na terenie Unii Europejskiej.

Co i jak rejestruje czujnik?

Czujniki ciśnienia w oponach to stały element wyposażenia każdego samochodu od 2014 r. Są tak samo o obowiązkowe, jak pasy bezpieczeństwa, system ABS czy poduszka powietrzna kierowcy. 

Dlaczego ich rola na pokładzie samochodu jest tak ważna?

Nie trzeba było wcale zbyt wielu wyspecjalizowanych badań by dojść do wniosku, że nierówne ciśnienie w poszczególnych oponach ma duży wpływ na prowadzenie się samochodu. Auto, które choćby w jednym kole ma o wiele mniejsze ciśnienie, zaczyna prowadzić się w sposób wręcz często nieprzewidywalny. Kierowcy niestety w wielu przypadkach po fakcie(na przykład po ekstremalnym zachowaniu się samochodu w ciasnym zakręcie) dopiero zwracają uwagę, że coś z samochodem jest nie tak. Biorąc pod uwagę, że wiele takich zdarzeń może zakończyć się wypadkiem, inżynierowie w tym np. SEAT-a uznali, że warto byłoby zacząć stosować na masową skalę czujniki, które zaalarmują kierowcę, jeśli tylko wyczują niewłaściwy poziom ciśnienia w którejś z opon.

Warto pamiętać, że to właśnie jedynie opony są jedynym elementem w każdym samochodzie odpowiadającym za właściwą przyczepność pojazdu do jezdni. Zbyt duże ciśnienie w oponach to zmiana profilu całej opony i na ogół zmniejszenie przyczepności. Natomiast zbyt niskie ciśnienie spowoduje, że zwłaszcza w zakrętach auto zacznie dziwnie pływać poprzez utratę sztywności ogumienia.

Czujniki ciśnienia w oponach nie dość, że zwiększają bezpieczeństwo podróży, to mają także swoje ekonomiczne zalety. Optymalne ciśnienie w oponach znacząco zmniejsza to, jak szybko ogumienie ulega zużyciu. Zbyt niskie ciśnienie w oponach niesie za sobą również niekiedy znaczący wzrost zużycia paliwa.

Jak działają czujniki ciśnienia w oponach?

Wszystko zależy od tego, z jakim rodzajem czujników ciśnienia w oponach mamy do czynienia. Zasadniczo dzieli się je na czujniki pasywne oraz aktywne lub inaczej pośrednie oraz bezpośrednie.

Zdecydowanie prostszym i rzadziej spotykanym system czujników jest ten pasywny czy inaczej pośredni. W tym przypadku w feldze koła nie zainstalowano żadnego urządzenia, które na bieżąco badałoby ciśnienie w ogumieniu. Skąd więc komputer pokładowy samochodu wie, że z ciśnieniem w kołach jest coś nie tak? Informacje te czerpie na ogół z systemu ABS. Jego czujniki na bieżąco podczas jazdy dokonują pomiaru prędkości obracania się poszczególnych kół. Jeśli wszystkie koła kręcą się z tą samą prędkością, z ciśnieniem w kołach raczej wszystko jest w porządku. Jeśli jednak pojawiają się różnice w prędkościach toczenia się poszczególnych kół, najprawdopodobniej należy udać się do autoryzowanej stacji obsługi SEAT, by sprawdzić, co jest przyczyną spadku ciśnienia w kole czy kołach.

System ten oczywiście nie jest doskonały. Wystarczy założyć koło o innej średnicy od pozostałych (np. dojazdowe),by pasywny czujnik ciśnienia w oponach wskazywał na nieprawidłowości. Zaletą tego typu systemu jest fakt, że raczej się on nie psuje. W przypadku systemu aktywnego czasami zdarzają się bowiem awarie poszczególnych czujników. Problemy z nimi występują zwłaszcza po każdorazowej wymianie opon.

Bezpośredni system czujników jest dokładniejszy

Bezpośredni czy też aktywny system czujników działa na podstawie faktycznych danych z poszczególnych kół. Pomiary dokonywane są przez czujniki, które nieustannie sprawdzają ciśnienie w oponach. Informacje o tych parametrach docierają nieustannie do komputera pokładowego. Przekazywane są one drogą radiową. Czujniki TPMS, bo tak fachowo są właśnie nazywane, na ogół są połączone z wentylami i działają w prawidłowy sposób tylko wtedy, gdy felga jest dostosowana do ich obecności.

W niektórych modelach samochodów kierowca za pośrednictwem komputera pokładowego może dokonywać odczytów pomiarów z poszczególnych kół. Na ogół jednak komputery pokładowe informują w lakoniczny sposób o tym, że ciśnienie jest właściwe i alarmują jedynie, gdy nastąpią niepokojące zmiany. System ten jest jednak bardziej awaryjny. Wymiana jednego z czujników to na ogół koszt przewyższający 100 zł. Wraz z nią należy skalibrować pozostałe czujniki. By wykonać to w sposób właściwy, najlepiej wybrać się do autoryzowanej stacji obsługi SEAT.